„Powieść jest ironicznym portretem z czasów młodości, dojrzewającego w peerelowskiej rzeczywistości schyłku lat sześćdziesiątych. Narrator opowiada o swoich latach nauki i o fascynacji starszą od niego, piękną, tajemniczą kobietą, która uczyła go francuskiego i dała mu lekcję wolności. Jest to zarazem opowieść o potrzebie marzenia, o wierzę w siłę Słowa i o naturze mitu, a także rozrachunek z epoką peerelu. Tradycyjna narracja, nie pozbawiona wątku sensacyjnego, skrzy się humorem, oczarowuje i wzrusza.”
„Madame” to debiut prozatorski Antoniego Libery- debiut niezwykle udany, wyróżniający się na tle współczesnej literatury, można by rzec- powieść z duszą. Wydanie ujmuje już samą okładką- nader surową w formie, a jednak hipnotyzującą klimatycznym zdjęciem.
Powieść Libery opisuję historię dojrzewania i dorastania młodego człowieka na tle Polski lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czytelnik ma szansę zanurzyć się w falę jego wspomnień, pragnień i marzeń, poznać sekrety skrywane w głębi duszy, odkryć rozkwitającą fascynację starszą nauczycielką języka francuskiego. Tekst pisarza tchnie niebywałą autentycznością, doskonale widać, że autor niewątpliwie zna czasy, o których pisze. Wydawać by się mogło nawet, że historia młodzieńca jest pośrednio jego historią- obaj dorastali w tych samych czasach, zapewne środowisku i kulturze.
Siła prozy Libery nie kryje się w fabule (chociaż i ta stoi na wysokim poziomie), a w słowach- dobieranych rozważnie, przemyślanie, a mimo to z widoczną lekkością. Podczas lektury można smakować każde słowo z „Madame”, delektować się, upajać. Po polską literaturę sięgam stosunkowo rzadko, ale śmiem twierdzić, że utwór Libery to jeden z najlepszych przykładów ojczystej prozy.
„Madame” nie jest lekturą łatwą, na jedno popołudnie. To powieść nad którą należy spędzić nieco czasu, wychwycić liczne aluzje, sugestie kierowane w stronę czytelnika, subtelną ironię. Ze swojej strony ogromnie polecam lekturę tego tomiszcza, zdecydowanie warto.
Ode mnie: 5/6
22 komentarze:
Uwielbiam, uwielbiam tę książkę! Jedna z kanonu moich ukochanych;)
Wow, widzę, że to coś dla mnie! uwielbiam takie historie.
Pozdrawiam:)
Jak książka wpadnie w moje łapki, to czemu nie:))
Pozdrawiam!!
Czytałam i przyznam, że bardzo lubię tę powieść. ;) "Madame" ubóstwiam za wspaniałych bohaterów - szczególnie za la belle Victorie. I końcowe wydarzenia... Ach, przed oczami widzę już wspólny taniec nauczycielki i jej ucznia. :)
Książka uśmiecha się do mnie od dawna, niestety w żadnej bibliotece nie udało mi się jej znaleźć, po tej recenzji będę musiała zwiększyć intensywność poszukiwań :)
Brzmi bardzo ciekawie. Jak wpadnie mi w ręce, z chęcią przeczytam.
Pozdrawiam,
Kass
Okładka prezentuje niesamowitą klasę :) Nie słyszałam wcześniej tego nazwiska, chętnie bym sięgnęła po nią i uzupełnia moje luki :D :)
Ha :) UpiornyGroszku, a skąd wziął się Twój nick?:)
Domi, sama nie wiem- wziął i przybył do mej głupiej łepetyny ;) O ile jeszcze Groszka jestem w stanie sensownie wytłumaczyć- przyjaciółka czasem mnie tak nazywa, o tyle przedimka Upiorny za nic w świecie :D Ok, zdarza mi się straszyć ludzi facjatą na ulicach, ale aż tak upiorna to chyba nie jestem :) A przynajmniej mam taką nadzieję :)
po stokroć czuję się zachęcona! Muszę ją zdobyć :)
Kupiłam tę książkę chyba w zeszłym roku i ciągle nie mogę się zdecydować na czytanie. Może wreszcie się zmobilizuje :)
Bardzo chętnie przeczytam. :) Pozdrawiam! :)
W szkolnym podręczniku mam fragment, który przeczytałam i mi się spodobał. Mam ochotę na więcej, to pewne, ale nie w najbliższym czasie. Za trochę, może w nowym roku szkolnym? Koniec wakacji? Kolejka książek do przeczytania jest trochę długa.
[magiaksiazek.blog.onet.pl]
Rewelacyjna powieść, po jej przeczytaniu wszystkie inne książki wydawały mi się barbarzyńskie. Libera pisze przepięknie i na dodatek jest wielkim erudytą.
Oj kusisz;D
Zdecydowanie dopisuję do listy ,bo wydaje się naprawdę bardzo ciekawie ;)
Nie to nie dla mnie;) ale czekam na recenzje ''Gry o tron'' :D
Książkę tą poleciła mi kiedyś polonistka. Teraz na pewno muszę ją dorwać i przeczytać ;)
Pozdrawiam!
Bardzo lubię tę powieść. Jest takim połączeniem różnych gatunków. Świetnie opisane zainteresowanie drugą osobą.
A swoją drogą wydaje mi się, że gdzieś czytałam wypowiedź Libery, że to JEST właśnie jego historia. :)
Czytałam jakiś czas temu. Niesamowita ...
Ta okładka hipnotyzuję, a książce zdecydowanie dam szansę :)
Widziałam w bibliotece, ale nie wypożyczyłam. Szkoda. A okładka rzeczywiście cudowna;-) Pozdrawiam
To maja ukochana książka - mam takie dwie - "Madame" należy do jednej z nich.
Prześlij komentarz