"Dorian Gray to mężczyzna fizycznie idealny. Zafascynowany nim malarz Basil Hallward uwiecznia jego piękno na portrecie. Na widok obrazu młodzieniec wypowiada życzenie: chciałby być wiecznie młody, nawet za cenę własnej duszy. Nie podejrzewa, że zostanie wysłuchany… Mijają lata, a jedyne, co zmienia się w Dorianie, to charakter- mężczyzna staje się coraz bardziej rozpustny. Jego ciało natomiast się nie starzeje. Pewnego dnia Gray znużony dotychczasowym życiem- postanawia zniszczyć portret. Odwieczne marzenie o nieśmiertelności, walka dobra ze złem, genialny obraz środowiska arystokracji angielskiej, ale przede wszystkim niezwykłe studium natury ludzkiej- wszystko to razem decyduje o wyjątkowości tej jedynej powieści, jaką napisał Wilde."
Któż nie słyszał o słynnej powieści Oscara Wilde’a, niezwykle ekscentrycznego poety, prozaika i dramatopisarza dziewiętnastego wieku? Nie tak dawno film z Benem Barnesem w roli głównej podbijał kina, tymczasem powieść podbija moje serce.
Już od pierwszej strony zauroczył mnie niezwykły sposób pisania autora. Oscar Wilde nakreśla historię nader barwnie i plastycznie, używając przy tym ponadprzeciętnego stylu. Biorąc pod uwagę fakt, iż obecnie księgarnie zapełniane są oklepanymi powieściami (zazwyczaj z krwiopijcą w roli głównej) ciekawy język wydaje się być miłą odskocznią.
Już od pierwszej strony zauroczył mnie niezwykły sposób pisania autora. Oscar Wilde nakreśla historię nader barwnie i plastycznie, używając przy tym ponadprzeciętnego stylu. Biorąc pod uwagę fakt, iż obecnie księgarnie zapełniane są oklepanymi powieściami (zazwyczaj z krwiopijcą w roli głównej) ciekawy język wydaje się być miłą odskocznią.
Znudzeni mogą okazać się czytelnicy, którzy oczekują od książki wartkiej akcji. Fabuła toczy się raczej leniwie, aczkolwiek nie jest to pod jakimkolwiek względem wadą tej lektury. Wszak zupełnie nie o to chodziło w historii Doriana Graya.
W tym momencie przechodzę do zachwytów nad niezwykłymi kreacjami postaci, bowiem za studium tytułowego bohatera autorowi należy się burza oklasków. Wobec Doriana nie sposób pozostać obojętnym. Niezwykle urodziwy młodzieniec, łatwo podatny na wpływy, który jednym nieopatrznie wypowiedzianym zdaniem zrujnował życie sobie i innym. Jawi się jako postać okrutna i egoistyczna, ale tragiczna zarazem. Moją, nie mniejszą zresztą, uwagę przykuł także lord Henryk, fascynujący i intrygujący w niemalże każdym swoim słowie. Poglądy arystokraty, niejednokrotnie ciekawe, zmuszające do refleksji, momentami nieco kontrowersyjne, to morze cytatów wartych zapamiętania.
Co ciekawe, powieść pomimo upływu ponad stu lat od pierwszego wydania porusza tematy aktualne również w naszym świecie. Wystarczy spojrzeć na ilość operacji plastycznych i masowo kupowane kremy przeciwzmarszczkowe, żeby zrozumieć, że odwieczna pogoń za młodością dopadła zwłaszcza czasy współczesne. W świecie Doriana kremy zastępuje obraz, osobliwe lustro, w którym przejrzyście widać wszystkie zakamarki duszy młodzieńca. Duszy mrocznej, skażonej okrucieństwem i egocentryzmem. Znając losy bohatera pozostaje jedynie zapytać- czy warto było poświęcać tak wiele jedynie dla wdzięku młodości? Po lekturze odpowiedź wydaje się oczywista.
Ode mnie: 6/6
28 komentarze:
Dodaje do ''chcę przeczytać '' :D
Zaczęłam oglądać film, jednak nie skończyłam;)
Za książkę się wezmę;D
Chętnie przeczytam książkę i obejrzę film :)
Recenzja nie pozostawia złudzeń, że książka powinna znaleźć się w każdej biblioteczce:). Zdecydowanie będę się rozglądać w księgarnii za tą pozycją:D
Pozdrawiam!
Mam wielką ochotę na tą książkę, więc po twojej recenzji chyba będę musiała po nią sięgnac
Mam na półce tę książkę i czekam na chwilę, gdy będę mogła się za nią zabrać. ;)
Ksiązka już od dłuższego czasy znajduje się na mojej liście "do przeczytania". Muszę w końcu po nią sięgnąć ;)
na pewno przeczytam! :)
dm1994: Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;)
Rudzielec: Słyszałam, że film jest średni, co z pewnością sama zweryfikuję w najbliższym czasie.
Dosiak: Jestem ciekawa twojej opinii ;) Zarówno o książce jak i filmie.
kasandra_85: Cieszy mnie to bardzo :D
Lena173: Koniecznie ;)
Lenalee: W takim razie z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję.
enedtil: Naprawdę gorąco zachęcam ;)
Annie: :)
Lliose. Jeśli chodzi o cykl i Sookie, to na blogu znajdują się recenzja tych książek. O ich wartości ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Czytając go posiadałam mieszane uczucia. Niektóre tomy podobały mi się bardziej, inne zaś mniej. Piątą część z wielką trudnością doczytałam do końca, ponieważ nic szczególnego się tam nie działo. Mimo to po kolejne części sięgnę z czystej ciekawości.
Dodaje do linków i będę odwiedzać częściej
Ciekawie, ciekawie. Jednak dość mocnym minusem dla mnie jest to, że długo się akcja toczy, ale raczej po nią sięgnę :D
Oczywiście, że przeczytam :) . Mam od dawna w planach.
Miałam przeczytać, ale "później" i zapomniałam o książce. Dziękuję za przypomnienie :P Pozdrawiam
Zapowiada się ciekawie. Byc może sięgnę.
Bardzo chcę ją przeczytać, a film też chętnie bym obejrzała dla Bena Barnes'a ;)
Już kiedyś miałam na nią chętkę. Muszę popytać w bibliotece :)
Lena173: Już szukam tych recenzji :)
Julia: Sięgnij, a jeśli nie wciągnie najwyżej odłożysz ;)
Elina: Jestem ciekawa Twojej opinii ;)
Alannada: Zawsze do usług :D
Ania: Zachęcam ;)
Yossa: Ben również zachęca mnie do obejrzenia :D Czekam na Twoją opinię ;)
Luna: Popytaj, popytaj ;)
Wydaje się fajna ;) Może kiedyś. Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;)
Ja bardzo chętnie przeczytam.
Wydaje się być książka w stylu ,,Drugie życie''.
Już wcześniej zamierzałam przeczytać i na pewno za jakiś czas to zrobię- bardzo lubię psychoanalizę różnych ciekawych postaci, szczególnie w wykonaniu XIX-wiecznych pisarzy. W ogóle to aż mi głupio, bo Wilde'a jeszcze nie czytałam wcale!
Co do ekranizacji "Pani Bovary", nie znam niestety, poza tym bardzo mało oglądam, wolę sobie poczytać:)
mnie nie zachwycił, ale jak będę miała okazję to zobaczę, może książka mnie zauroczy.
Poszukam i z chęcią przeczytam bo twoja recenzja mówi mi że to bardzo ciekawa propozycja :)Dodałam Cie do linków :D
Niedawno sama pisałam o Dorianie i moim zdaniem jest to ksiązka doskonała. Dla smakoszy literatury i takich ludzi, którzy naprwde potrafią docenic artyzm słowa ;)
Pozdrawiam :)
Bardzo lubię Wilde`a, tę książkę przeczytałam na długo przed premierą filmu i również oceniłam wysoko;)
Klaudia: Nie tylko wydaje się, ale jest fajna ;) Dziękuję i również pozdrawiam ;]
Escritora: O wspomnianej przez Ciebie pozycji nie słyszałam, ale już to nadrabiam ;)
bookworm: Również uwielbiam XIX-wiecznych pisarzy ;) Skoro nie czytałaś, to czas nadrobić, uwierz mi-warto!
Varia: Mówisz o filmie? Nie miałam jeszcze okazji oglądać, ale książka jest świetna.
chasm: Zaiste, ciekawa ;]
przyjemnostki: Przejrzałam Twojego bloga i widzę, że nie tylko w sprawie Doriana mamy podobny gust ;) Pozdrawiam serdecznie
Scathach: :)
Bardzo fajnie, że zabrałaś się za recenzowanie właśnie tej książki, dlatego, że bardzo dużo o niej słyszałam, ale jakoś nigdy nie miałam okazji przeczytać recenzji. Muszę z pewnością nadrobić braki w lekturze tej książki, dzięki, że o tym napisałaś, bo zrobiłaś to baaardzo kusząco! :)
Żałuję, że nigdy nie słyszałam o "Portrecie Doriana Graya". Rzadko kiedy po przeczytaniu recenzji mam tak wielką chęć ruszenia do biblioteki :) Problem starzenia się jest dobrze znany ludziom, lecz niekoniecznie tak często poruszany w książkach. Jak tylko przeczytam lekturę i uporam się z wszelkimi innymi sprawami, spróbuję zdobyć tę pozycję. Myślę, że się nie rozczaruję :)
Pozdrawiam serdecznie!
Już nie pamiętam jak długo owa książaka za mną chodzi, czytam same pochlebne komentarze, ale Twoja opinia dolała oliwy do ognia i waśnie ją zamówiłam. Dziękuję i zapraszam do siebie :)
Prześlij komentarz