Tytuł polski: Niepokonani
Tytuł oryginalny: The Way Back
Rok produkcji: 2010
Reżyseria: Peter Weir
Obsada: m.in. Jim Sturgess, Ed Harris, Colin Farrell, Saoirse Ronan
Gatunek: dramat
Moja ocena: 7/10
Dramat zdecydowanie można zaliczyć do grupy moich ulubionych gatunków filmowych, chyba dzięki temu, że niesie ze sobą spory ładunek emocjonalny. Przed obejrzeniem „Niepokonanych” broniłam się spory czas, irracjonalnie skreślając tę produkcję już na samym początku- to chyba awersja do nazwiska „Farrell” w obsadzie. Wreszcie obejrzałam i żałuję, że tak długo zwlekałam z zapoznaniem się z tym filmem.
„Niepokonani” to historia ucieczki grupy więźniów z syberyjskiego gułagu i ich heroicznej pieszej wędrówki przez tajgę, Mongolię, pustynię Gobi, Tybet i Himalaje aż do Indii, oparta na nieco kontrowersyjnej książce „Długi Marsz” Sławomira Rawicza. To opowieść o sile ludzkiej woli, o potędze przyjaźni, chęci przetrwania, o niezłomności ludzkich charakterów.
Przepiękna, wzruszająca opowieść. Nawet Colin Farrell, którego zwyczajowo nie trawię, idealnie wpasował się w swoją rolę. Brawa należą się Harrisowi- genialne wcielenie się w postać Mister Smitha, chyba najjaśniejszy punkt obsady.
Ze swojej strony polecam „Niepokonanych” wszystkim- nie jest to arcydzieło kinematografii, ale zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczyło.
***
Tytuł polski: Conan Barbarzyńca
Tytuł oryginalny: Conan The Barbarian
Rok produkcji: 2011
Reżyseria: Marcus Nispel
Obsada: m.in. Jason Momoa, Stephen Lang, Rachel Nichols
Gatunek: przygodowy, fantasy
Moja ocena: 6/10
-Idziemy na Conana?
-…
-Chodź, pogapisz się na Jasona.
Poszłyśmy. Moja siła perswazji jest wielka.
Film można opisać w paru słowach- krwawa jatka i wielkie mordobicie. Conana nikomu przedstawiać nie trzeba, wielu z Was oglądało pewnie starszą wersję ze Schwarzeneggerem w roli głównej (od razu zaznaczam, nie należę do tej grupy).
Historia przewidywalna aż do bólu, ale nie spodziewam się zaskoczenia po fabule rozrywkowego filmu. Mamy barbarzyńskiego wojownika, który szuka zemsty, a po drodze dodatkowo znajduje urodziwą przedstawicielkę płci przeciwnej (jak na prawdziwego herosa przystało). Krew się leje strumieniami, latają odcinane kończyny, nosy i inne części ciała, słychać zgrzyt stali.
Momoa nie tak dawno wcielał się w bardzo podobną postać khala Drogo w „Grze o Tron”. Przyznaję, że taka charakteryzacja bardzo mu pasuje i teraz nie wyobrażam sobie Jasona w innej roli. Sama obsada nie powala, typowe przeciętniaki. Czy film polecam? Wszystkim fanom nieustających bitew okraszonych niezłymi efektami specjalnymi zdecydowanie. Nienajgorsze kino rozrywkowe.
***
Tytuł polski: Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
Tytuł oryginalny: Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
Rok produkcji: 2011
Reżyseria: Rob Marshall
Obsada: m.in. Johnny Depp, Penelope Cruz, Geoffrey Rush, Ian McShane
Gatunek: przygodowy, fantasy
Moja ocena: 7/10
Jack Sparrow to postać już kultowa, fenomenalnie zagrana przez Deppa. Poprzednie części przygód osobliwego pirata wspominam bardzo miło, nie mogłam więc darować sobie obejrzenia najnowszej produkcji.
Zmiana reżysera nie wyszła „Piratom…” na dobre, wizja Verbinskiego dużo bardziej do mnie przemawiała. Także przez nieobecność Willa i Elizabeth najnowsza część straciła nieco klimatu znanego z wcześniejszych odsłon. Pojawia się całkiem charyzmatyczna Angelina (w tej roli Cruz) i interesujący Czarnobrody (McShane), ale nie rekompensują straty poprzednich bohaterów. Na szczęście nazwisko Deppa i Rusha dalej widnieje w napisach końcowych ;)
Poziom serii spada z każdym kolejnym filmem, ale nie na tyle drastycznie, aby było to kino niestrawne. Nie ukrywajmy, „Piraci z Karaibów” to przede wszystkim produkcje familijne sygnowane znaczkiem stajni Disneya i w tej roli spełniają się znakomicie. Dalej cieszą niezłe zdjęcia Wolskiego, muzyka Zimmera i pirackie kostiumy.
Jestem niemalże pewna, że powstanie kolejna część przygód Sparrowa- wszak to kura znosząca złote jajka. Zaczyna trącić tasiemcem, aczkolwiek następną odsłonę Jacka również obejrzę, a co! ;) A Wam film polecam jako łatwą wieczorną rozrywkę.
29 komentarze:
Z filmów nie widziałam żadnego, ale za chwilę zabiorę się za "Piratów...". Z trzech dotąd obejrzanych części najbardziej podoba mi się Klątwa Czarnej Perły ;)
Piratów i Niepokonanych koniecznie muszę obejrzeć:))
niedopisanie: "Conan" faktycznie bardziej spodoba się mężczyznom, też nie jestem zbytnią fanką krwawej sieczki ;) Co do "Piratów"- marzę o powrocie do klimatu z pierwszej części, niezapomniany ;)
Klaudia Karolina Klara: Mnie też najbardziej podoba się "Klątwa Czarnej Perły"- kolejne części są zdecydowanie gorsze, mamy jakąś tendencję spadkową :)
kasandra_85: Mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu :)
Ja szykuję się na "Niepokonanych" i "Piratów". Od tego pierwszego filmu mnie również odrzucał Farrell, ale jak tak mówisz, to zobaczymy.Co do "Piratów", to tak. Zdecydowanie "Klątwa..." była najlepsza. Ale to nie zmienia faktu, że czwartej części jestem ciekawa:)
Fabuła "Niepokonanych jest mi znana, nie wiem czy przypadkiem nie oglądałam innej produkcji opartej na tej książce, a może to tylko moje "Wydaje mi się".
Na Conana, nie wybieram się, nie przepadam za tym panem chociaż odtwórca głównej roli to pyszny kąsek ;)
Nie jestem wielka fanką "Piratów...", ale na tą część wybrałam się do kina, efekt 3D nie powalał, ale czas spędzony na tym filmie nie uważam za stracony i patrząc po reakcjach widowni to inni też świetnie się bawili.
Widziałam Piratów. Moim zdaniem pierwsze części były o wiele leprze. Zazwyczaj, jak historia ma wiele części to ostatnie są naciągane. Teraz podobno pracują nad 5 częścią, ale nie wiem jaki ma być tytuł=)
Pozdrawiam!
Pierwszy film miałam obejrzeć i jakoś umknął mojej uwadze. Teraz jeszcze Twoja recenzja mnie zachęciła więc na 100% obejrzę ;) Do "Piratów.." jakoś mnie nie ciągnie - pierwsza część była fajna, ale jakoś nie miałam ochoty oglądać reszty. Pozdrawiam :)
Piratów na pewno obejrzę, Conan pewnie też, ale Niepokonanych chyba sobie daruję :) Nie przepadam za dramatami...
Piraci są The Best! :-) Musze koniecznie obejrzeć tą część bo wszystkie poprzednie widziałam już wielokrotnie. Zresztą znając życie obejrzę wszystkie te filmy. Pozdrawiam!
Z tych filmów widziałam tylko Piratów i zgadzam się z Twoją oceną. Wolę już tą syrenę i tego gostka, niż Blooma i Knightley, a Cruz dobrze wpasowuje się w konwencję filmu:)
Conana obejrzę na pewno, nawet pomimo niezbyt pochlebnych recenzji. No i gra tam Mamoa, którego rola Khala Drogo w GoT bardzo przypadła mi do gustu;]
"Piratów" widziałam, nie dorównuje poprzednim częściom, ale i tak mi się podobał. Za Willem i Elizabeth nie tęskniłam, w trzeciej zaczęli mnie strasznie denerwować. ;)
"Conana" chętnie obejrzę. Jason Momoa jako khal Drogo bardzo mi się spodobał i nie odpuszczę sobie obejrzenia innej jego roli. ;) Teraz muszę tylko znaleźć kogoś chętnego do pójścia ze mną do kina. To będzie trudne...
Mnie osobiście zaciekawił film ,Niepokonani'' i chętnie bym go obejrzała.
"Conan" zdecydowanie nie w moim guście.
"Piratów z Karaibów" muszę nadrobić pierwsze części, bo widziałam tylko 3
"Niepokonani" zapowiadają się dość interesująco. Pozdrawiam :)
Conana raczej nie obejrzę, nie ciekawi mnie ten remake. Niepokonanych dopiszędo listy do obejrzenia, a Piratów ciągle mam przed sobą ale i tak kocham Jacka xD. Faktycznie jest tendencja spadkowa(dwie pierwsze cześci najlepsze), brak Willa i Elizabeth i inny reżyser, to już nie Ci sami Piraci. Pozdrawiam:)
"Niepokonanych" obejrzę z wielką chęcią, "Conana" sobie daruję, a "Piratów" już widziałam i całkiem mile wspominam..., rewelacja to nie była, ale przynajmniej spędziłam miło czas:)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie wierzę, że bez Willa i Elizabeth to może jeszcze być ten sam film ;( Może kiedyś się przekonam, ale jeszcze nie teraz...
"Piratów..." pewnie wkrótce obejrzę, co do "Niepokonanych", najpierw książka :)
Ten pierwszy film z chęcią bym obejrzała, drugiego na pewno nie, a trzeci już widziałam :) Poprzednie części również podobały mi się bardziej, ale i tak ta część też przypadła mi do gustu :)
Postanowiłam przenieść się na blogspot i teraz można będzie mnie znaleźć na http://kraina-andersena.blogspot.com/
Zapraszam:*
Z tych trzech filmów oglądałam tylko "Piratów..." i zdecydowanie się zgadzam - bez Willa i Elizabeth to już nie to samo, mimo naprawdę ciekawych nowych postaci, ale Jacka Sparrowa mogłabym oglądać w nieskończoność :)
"Conana" mam zamiar obejrzeć, ale nie spodziewam się po nim wiele. Natomiast "Niepokonanych" może... ale jeszcze nie wiem, bo zazwyczaj staram się unikać filmów wywołujących emocje, bo mam po nich przez tydzień depresję ;P
Nie oglądałam żadnego z filmów, ale chętnie przyjrzę się bliżej ,,Niepokonanym" :) Pamiętam, że w roku szkolnym chcieliśmy wybrać się na ten film z klasą i bardzo żałowałam, że tego nie zrobiliśmy, bo większość filmów jakie oglądam to dramaty.
Pozdrawiam!
O 'Niepokonanych' nie słyszałam, ale chyba warto zaryzykować. Co do Conana, to raczej nie moje klimaty, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że go nie obejrzę. A jeśli chodzi o piratów, to jeszcze przede mną, ale obejrzę ten film z przyjemnością. Pozdrawiam ;)
Ah ten Jason Momoa... typ męskiego mężczyzny -samca alfa :P Wszystkie moje znajome, które oglądały Grę o tron ślinią się na sam dźwięk jego imienia :P Muszę przyznać, że jako khal Drogo był idealny. Takiego go sobie wyobrażałam podczas czytania książki ( tak wiem, mam wielką wyobraźnię :D).
Conan barbarzyńca jakoś mnie fabularnie nie pociąga, ale pewnie kiedyś obejrzę z przyjaciółką z powodu wiadomego ;]
Najnowsza część piratów... hmmm. Chciałam napisać na jej temat recenzję, ale po prostu nie umiałam. Nie wiem jakie są moje wrażenie po seansie. Z jednej stronie czuję, że to nie to samo (jestem zakochana w trylogii), z wielbiony przeze mnie Johny cały czas jest fantastyczny, Penelope Cruz idealnie wpasowała się w piracką historię i wątek o syrenach mi się bardzo podobał. Mimo wszystko ten film cudem nie jest i nie dorównuje trylogii. Chociaż obejrzeć go jest miło :)
Mery: Za Farrellem nie przepadam, ale w "Niepokonanych" faktycznie ani trochę mnie nie drażnił- wpasował się facet w rolę ruskiego cwaniaka ;)
Natula: Nie mam pojęcia, czy istnieje film o podobnej fabule do "Niepokonanych"- pewnie tak, w końcu filmów jak mrówków ;) 3D bardzo nie lubię, dlatego cieszę się, że udało mi się znaleźć wersję 2D Conana.
Maruda007: 5 części z pewnością się doczekamy, podejrzewam, że i 6 jeśli "Piraci" dalej będą tak dochodowym tytułem. Każda kolejna część jest gorsza od poprzedniej (jedynka była świetna), więc zastanawiam się ile jeszcze części muszą nakręcić, żebym stwierdziła, że "Piraci" stali się niestrawnym tasiemcem ;)
giffin: Cieszę się, że zachęciłam do "Niepokonanych" :) Co do "Piratów"- w kategorii kina rozrywkowego nadal sprawdzają się nieźle, więc w wolnym czasie mimo wszystko polecam seans z Jackiem Sparrowem ;)
Immora: A ja wprost przeciwnie, dramaty uwielbiam. A jak mogę na nich ryczeć jak bóbr to już w ogóle- pełnia szczęścia :D
Patka: Piracką trylogię też już oglądałam kilkakrotnie- mam w domu dvd i kiedy nie mam ochoty na nic ambitniejszego sięgam po Sparrowa ;)
Radosiewka: A ja właśnie wolę Blooma i Knigtley- nawet jeśli Orlando to kiepski aktor (za to o niezłym wyglądzie ;)). Ten "gostek" od syreny to zdaje się Philip był, ale ręki sobie za to uciąć nie dam. Cruz faktycznie pasuje idealnie, do twarzy jej w pirackim wdzianku.
Aleksandra: Momoa jako khal Drogo był genialny- pasuje mu taka kreacja. Chyba nawet jako khal podobał mi się bardziej (ale może się na to przekładać moje uwielbienie dla serialu). Powodzenia w szukaniu partnera do kinowego wyjścia ;)
cyrysia: To mam nadzieję, że i Tobie się spodoba :)
Dosiak: "Piratów" koniecznie nadrabiaj, z całej trylogii trójka jest najsłabsza- polecam zwłaszcza jedynkę :)
Leslie: A starszą wersję Conana widziałaś? ;>
Isadora: To jeszcze raz zachęcam do obejrzenia "Niepokonanych" ;)
Nikki: "Piraci" opierają się głównie na postaci Deppa, więc dopóki on tam gra seria ma jakikolwiek sens ;) Przekonaj się, przekonaj, może Cruz przypadnie Ci do gustu?
Mani: Też jestem ciekawa książki- kiedyś sięgnę po nią z pewnością. Zwłaszcza, że w filmie podobno pominięto sporo wątków książkowych.
Heather: Mnie najnowsi "Piraci" też się podobali, chociaż mniej od poprzedników ;)
Ven: Po "Niepokonanych" nie powinnaś mieć depresji- wszak to film z całkiem ładnym happy endem jest :) Co prawda w trakcie filmu można sobie nieco popłakać (co skrzętnie uczyniłam), ale w gruncie rzeczy określiłabym ten film jako "dający nadzieję".
Monika: Zazdroszczę, że mieliście w planach szkolnych obejrzenie takiego filmu- ja z klasą chadzam tylko na filmy o papieżu, Popiełuszce i innych takich ;) O, i na "Sali samobójców" byliśmy.
Kamcia: "Conan" to bardziej męskie kino, więc jeśli nie lubisz mordobicia- odpuść sobie :)
przyjemnostki: Ja też tak wyobrażałam sobie khala :D Ale to częściowo moja wina- pooglądałam sobie zdjęcia aktorów przed czytaniem to mam za swoje ;) W sumie nie żałuję- obsada dobrana jest świetnie i podczas lektury "Starcia królów" miałam przed oczami serialowych aktorów.
Co do opinii o Piratach się zgadzam- niby jest fajnie, niby mamy Sparrowa, ale czegoś brakuje.
Prześlij komentarz